Kurczaki już były teraz kolej na motylki. Znalazły się na zazdrosce. Chyba mi tęskno do wiosny a tu dzieci na zimowe ferie czekają i śnieg:) Zawsze wolałam ciepło i słoneczko.
Zasłonkę robiłam z bawełny Maxi koloru białego. Jej wymiary to 69cm na 37cm w najszerszym miejscu. Na razie jest jedna, chciałam zobaczyć jak będzie wyglądała w oknie. Tak się prezentuje
Tutaj zrobiłam zdjęcie z zewnątrz ale jest nieciekawe bo mieszkam na piętrze i trzeba było zrobić fotkę na dużym zbliżeniu. Tak mniej więcej będą firaneczki wyglądały w oknie.
Dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe komentarze, oj bardzo one cieszą:)
Śliczne firanki :-) Piękne motylki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prawdziwe cudo, śliczne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Wiem Gosiu , że cieszą, piszę z wielką przyjemnością bo zazdroski są prześliczne. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚliczna zasłonka! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna wiosenna zazdrostka :)
OdpowiedzUsuńZazdrostka wygląda rewelacyjnie :) A co do zdjęcia z zewnątrz, to wyszło super.
OdpowiedzUsuń